Kolejny poranek w USA i kolejne atrakcje! Gdy rano otwieram oczy pierwsze co słyszę, to radosne rżenie koni. Muszą być gdzieś blisko, bo słychać je naprawdę wyraźnie. Wyskakuję z łóżka i wyglądam przez okno, znów nie mogę uwierzyć własnym oczom!
Brzegiem drogi na łaciatym koniu jedzie dziewczynka ubrana w kowbojki, jeansy, kraciastą koszulę i kapelusz! Koło konia biegnie sobie mały piesek. Mam wrażenie, że przeniosłam się do jakiegoś filmu! Ameryka chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać! Niestety zanim udaje mi się [.....]
Plan na dzień piąty jest bardzo ambitny. Chcemy zobaczyć Słoną Pustynie, Salt Lake City i Park Narodowy Łuków. Po wykonaniu obliczeń stwierdzamy, że wszystko uda nam się zobaczyć.
Dzień zaczynam od napełnienia baku naszej Mazdy, trafiamy na dużą stację benzynową, na której stoi kilka wielkich trucków, kilka osób podjeżdża swoimi dość dużymi furgonetkami. Ale to nie samochody robią na mnie największe wrażenie. Jadąc przez dziewięć stanów widzieliśmy ich już na tyle dużo, że zdążyliśmy się przyzwyczaić. Najfajniejsze jest to, że z głośników słychać głośną truckerską muzykę, [.....]